Stworzyłem wirusa ;)
Wiem, nic nowego nie odkryłem. Marketing wirusowy w Internecie to podstawa w małym E-biznesie. Ja jednak dopiero teraz zdecydowałem się go maksymalnie wykorzystać…
Pewnie już zauważyłeś, że żeby pobrać Produktywny Kalendarz 2008 musisz podać swoje imię, e-mail oraz adresy 3 znajomych, którym polecisz kalendarz. Tak właśnie działa marketing wirusowy - ludzie polecają sobie nawzajem dobre produkty.
Do tej pory nie stosowałem tej techniki na taką skalę. Owszem, często w serwisach dodawałem funkcjonalność typu “poleć znajomemu”, ale nigdy nie ograniczało to dostępu do treści.
Ostatnio jednak z kilku newsletterów (m.in. SkutecznyPartner.pl) dowiedziałem się (a w zasadzie przypomniano mi, bo o tym “wiedziałem” już wcześniej z CNEBa), że niby to jest skuteczne.
Skoro inni twierdzą, że jest skuteczne, to trzeba to przynajmniej sprawdzić
Zatem przez kilka miesięcy, w ramach eksperymentu, kalendarz (z celami i weekendami) będzie można pobrać tylko przez polecenie go innym. Jeżeli skuteczność tej metody będzie niewielka, po prostu z niej zrezygnuję.
Póki co, zachęcam do pobierania i polecania kalendarza na obecnych zasadach. Jeżeli pomożesz mi puścić tego wirusa w Świat, podzielę się z Tobą za kilka tygodni/miesięcy statystykami. Szczegóły na priv.
PS. A jakie jest Twoje doświadczenie z tego typu promocją?
Jak zwykle komentarze mile widziane.
Tagi: hipnotyczny marketing, marketing, marketing internetowy, marketing wirusowy, virale
Wpisy podobne do "Stworzyłem wirusa ;)"
- No related posts
dnia 23 March 2008 roku o godzinie 17:08
i co z tego, zawsze tego typu zabezpiecznie mozna pominac podajac sie za np. googlebot pozdrawiam
dnia 23 March 2008 roku o godzinie 17:25
PS zeby pobrac kalendaz to wystarczy otworzyc ten: http://kalendarz.marzen.pl/download.php?rok=2008
dnia 25 March 2008 roku o godzinie 21:24
Hehe, ale ten link co podałes nie ma weekendów i celów Rozszerzona wersja dostępna jest tylko przez polecanie… No może nie “tylko”, bo niektórym udało się obejść to “zabezpieczenie”, ale powyższy link bynajmniej nie jest prawidłowy… A GoogleBot nie dostał kalendarza, bo nikomu go nie polecił